Jose Saramago - „Miasto ślepców”

W szybkim tempie coraz więcej osób dotyka ślepota, lekarze i politycy wobec kryzysu stają się bezradni. Jednym z pierwszych chorych jest okulista, który z innymi ślepcami zostaje wywieziony do opuszczonego zakładu psychiatrycznego. Wraz z nim udaje się tam jego żona – główna bohaterka utworu – która aby nie zostawiać męża wmawia wszystkim utratę wzroku. Bohaterowie wraz z innymi zarażonymi zostają pozostawieni na łaskę losu. Poza dziennymi, niezbyt obfitymi racjami żywności nie mogą liczyć na żadną pomoc. Z czasem lekarz wśród chorych rozpoznaje swoich pacjentów, a oni ludzi, z którymi mieli styczność. Nawiązują się pierwsze bliższe relacje, ludzie zaczynają też pomału radzić sobie w nietypowych warunkach. Świat dookoła poznajemy dokładniej dzięki „oczom” głównej bohaterki. Zarażonych ciągle przybywa, niestety nie wszyscy z nich mają dobre i uczciwe zamiary. Grupa najsilniejszych i najbrutalniejszych ślepców ( którym przewodzi niewidomy od urodzenia mężczyzna) ustala nowe zasady rządzące w szpitalu….by zachęcić do przeczytania, a jednocześnie nie zdradzać zbyt wiele, streszczenie zakończymy w tym momencie. Wszystkim zainteresowanym gorąco polecamy książkę ( a kinomanom film). W przyszłym miesiącu będziemy omawiać Zielone drzwi Katarzyny Grocholi. Serdecznie zapraszamy wszystkich miłośników pisarki (i nie tylko) 27 grudnia o godzinie 18:00. src="/images/stories/p1100229.jpg" />alt

alt